Dom Nicole Walker

Alyssa

-A ja sie tez spoznilam!- zasmiala sie.

Dezire

-Ciężka robota, sama wiem, bo moja matka była lekarzem. Przychodziła zmęczona do domu, praktycznie cały czas spędzała w szpitalu.

Beatriz

- No nie wiem, wykładowca wyglądał jakby chciał mnie zasztyletować wzrokiem, kiedy wpadłam do sali - zaśmiała się Beatriz.

Nicole

- Ja całe szczęście nie miałam się gdzie dziś spóźnić. Dopiero jutro zaczynam robotę, dzisiaj wyręczyła mnie Aly - usmiechnęła się do Alyssy.

Ashley

- No narazie nie mam aż tak żle... Dopiero się zacznie jak zostanę panią doktor - zasmiała się.

Alyssa

-Nie martw sie, niech tylko by cie sprobowal zasztyletowac bedzie mial doczynienia z mani!

Ashley

- Ja się spóźniłam, ale mi nawet dobrze poszło... Nikt nie chciał mnie sztyletować - zasmiała się.

Dezire

OOC: wrócę za jakieś 30 minut.

Beatriz

- Włahaha. No ja mam nadzieję pożyć jeszcze trochę. - po chwili zwróciła się do Ash - Jak zostaniesz panią doktor to chyba zacznę się częściej badać xD

Nicole

- No ja myślę, że nie, inaczej, tak jak mówiła Aly, miałby do czynienia z nami! - zaśmiała się.

Alyssa

Alyssa podeszła do Nicky.
-Kochaniutka wszystkie najlepszego jeszcze raz- powiedziała. Pożegnała się ze wszystkimi i wyszła.

Ashley

- A co nie lubisz ogólnie chodzić na badania, Bea?

Nicole

- Już idziesz? Tak szybko? No trudno... Zajrzyj do mnie jeszcze kiedyś, ok? - Nicky pożegnała Aly i wróciła do stołu. - To co tam u was nowego, hm?

Beatriz

- No wiesz, chodzę do lekarza jak już naprawdę muszę. A tak to ewentualnie raz do roku idę na jakieś badanie, leń ze mnie - zaśmiała się. - Oczywiście zdaję sobie sprawę, że powinnam się badać dla bezpieczeństwa trochę częściej.

Ashley

- No fakt, kazdy to wie... lecz tego nie robi. Sama często się nie badam.