Dom Nicole Walker

Liam

- Ok.. W takim razie chodźmy. - cmoknął Nicky, wziął ją za rękę i razem wyszli z domu dziewczyny.

Nicole

Nicole weszła do domu. Jakoś dziwnie było jej teraz samej. Nakarmiła Kitty'ego, zrobiła sobie dwie kanapki, herbatę i usiadła z taką kolacją przed TV. Akurat rozpoczynał się jakiś film, więc zaczęła go oglądać.

Nicole

Nicole obudziła się na kanapie. "Ech, znowu to samo" pomyślała. Nakarmiła Kitty'ego, doprowadziła się do porządku i wyszła.

Nicole

Nicky weszła do domu. Usiadła na kanapie i popijała swoją wcześniej przygotowaną herbatę. Dziś czuła się nieźle, czego jej bardzo brakowało.

Liam

Liam podszedł do drzwi. Zadzwonił i czekał.

Nicole

Nicky podniosła się z kanapy, choć nie przyszło jej to łatwo, bo znów poczuła, że ją mdli. Otworzyła drzwi.
- Liam! Całe wieki - przytuliła się do chłopaka. - Czemu nie dzwoniłeś?

Liam

- Praca... A poza tym ty też mogłabyś się od biedy czasem odezwać? Nie ważne. - uśmiechnął się. - Pozwolisz mi wejść? - spytał, tuląc ciągle Nicole.

Nicole

- Jasne - ręka tym razem powędrowała w stronę jego dłoni. Razem weszli do domu. - Chcesz czegoś pić?

Liam

- Nie, Nicole. Ja tu przyszedłem dla ciebie, a nie dla picia - pocałował Nicky.

Nicole

- Też prawda. Może siądziemy? - usiadła na kanapie, w salonie. - Coś nowego?

Liam

Liam usiadł blisko Nicole.
- Nie, wszystko jak dawniej. Tylko w pracy trochę ciężej, ale da się znieść.

Nicole

- Ja z pracą przenioslam się do domu. Chociaż ostatnio i tak nie ma dużo pracy. Naprawdę nic? Wieści od rodziny? Od znajomych? Tylko praca? Oj, musisz zmienić tryb życia - zaśmiała się.

Liam

- Praca, dom i ty. Nie zapominaj o najważniejszym, czyli o sobie - pocałował Nicky. Brakowało mu jej.

Nicole

- Może wyszlibyśmy gdzieś? Przejść się? - Nicole momentalnie spojrzała na okno, sprawdzając pogodę. - Albo i nie... Ech, ciągle pada. Przy tobie da się nawet i o tym zapomnieć.

Liam

- A sierpień, tak ciepło... No trudno, poradzimy sobie jakoś - uśmeichnął się.