Dom Nicole Walker

Nicole

Nicole w czasie czekania na Liama usiadła na kanapie w salonie i zaczęła oglądać TV.
- Tęskniłam - uśmiechnęła się. Ręką wskazała miejsce obok siebie.

Liam

Liam usiadł obok Nicky i objął ją ramieniem.
- Ja tym bardziej - uśmiechnął się i pocałował dziewczynę. Jeszcze parę dni temu nie przypuszczał, że będzie to mógł teraz czynić tyle razy.

Nicole

- I co? Poradziłeś sobie ze wszystkim? - spytała, opierając się na jego ramieniu.

Liam

- Jasne. W końcu to żadna sztuka.. A co ty robiłaś w tym czasie?

Nicole

- To i tamto.. A dokładniej zdążyłam pozmywać, przenieść się tu i włączyć telewizję. No i tęskniłam, ale to już chyba zdążyłam ci powiedzieć, prawda? - spytała, uśmiechając się intrygująco. Obróciła się w jego stronę, tak by chłopak spojrzał na nią, a nie na ekran telewizora.

Liam

Liam spojrzał na dziewczynę lekko zdziwiony.
- Nicole, przecież ja mogłem pozmywać.. Ty musisz się oszczędzać. Szczególnie teraz..

Nicole

- Czyli, że mi już niczego nie wolno? - spytała, udając smutną oraz bawiąc się guzikami od jego koszuli.

Liam

Liam chwycił Nicky za ręce. Pocałował delikatnie, a następnie spojrzał jej w oczy i powiedział:
- Nicole, nie wiem czy do ciebie to dotarło czy też nie, ale jesteś przecież w ciąży..

Nicole

Nicole poczuła się urażona słowami Liama. Nie chciała jednak się z nim kłócić, nie teraz. Próbowała znaleźć jakąś wymówkę i sprawić by Liam puścił jej dłonie. Pocałowała go więc tak, jak jeszcze nigdy go nie całowała. Czekała na reakcję.

Liam

Liama momentalnie zamroczyło. Już nikt nie całował go tak od... sam nie pamiętał jak długo. Puścił jej dłonie i tym razem objął ją w talii. Długo tak jeszcze to trwało, ale mu coś nie pasowało. Oderwał się więc od Nicole.
- Czym sobie na to zasłużyłem?

Nicole

- Oj, nie gadaj tyle. - usiadła mu na kolanach i znów zamknęła usta długim pocałunkiem. Powróciła w między czasie do bawienia się guzikami przy jego koszuli.

Liam

- Nicole, co ty robisz? - spytał zdziwiony jej zachowaniem. W końcu byli parą dopiero od wczoraj i z tego co zrozumiał, dziewczyna nie chciała robić niczego zbyt pochopnie. Nie mógł się jednak opanować. Zaczął całować ją po szyi i po odkrytym przez bluzkę dekolcie.

Nicole

Nicky szybko opamiętała się na te słowa. W końcu chciała tylko nie kłócić się z Liamem, to wszystko. A teraz do czego doszło?
- Przepraszam, Liam. Po prostu jestem dziwna. Nie chciałam, żeby to zaszło tak daleko. - mówiła, przesiadając się z kolan chłopaka na pusty skrawek kanapy i nasuwając spowrotem na miejsce swoją bluzkę.

Liam

Liam już sam nie wiedział co myśleć.
- Nie jesteś dziwna. Tylko dlaczego tak szybko zmieniasz zdanie?

Nicole

- Szczerze? Zabolało mnie to co powiedziałeś. Przecież ja doskonale wiem o mojej ciąży i póki co nie musisz mi o niej przypominać.. Sama się przypomni, w swoim czasie...