Dom Alyssy Shany

Ryan

Ryan usiadł sobie na kanapie.

Blair

- Nie, nie. - powiedziała Blair i się ułożyła na poduszce.- Zdrzemnę się chwilkę.

Stephen

Steve wszedł do pokoju. Znał tylko jedną osobę.
- Jestem Stephen Barley. - przedstawił się ogółu zgromadzonemu w salonie.

Alyssa

-Dobrze. Zamkne drzwi- powiedziała i szczelne zamknela drzwi.
-Jake, Blair nic nie jest ale położyła się. Narazie niech nikt do niej nie wchodzi. To co? Kawalek tortu?

Nicole

"Wizyta u ginekologa... Przyda się" pomyślała o sobie Nicky. W końcu już za długo to odwlekała. Spojrzała na Stephene'a.
- Jestem Nicole Walker - przedstawiła się Steve'owi, wracając do grona gości.

Stephen

- Miło mi. - rzekł siadając koło Beatriz.

Liam

Liam obserwował sytuację z Nicole i Blair. "Czyli obie w ciąży?" pomyślał. "To dlatego Nicole nie chciała już tańczyć..".
- Cześć, jestem Liam - przedstawił się niedawno przybyłym gościom.

Jake

Jake skinął głową.
- A szampan jest?

Alyssa

-No pewnie!- powiedziała i otworzyła szampana. Podała gosciom kieliszki.

Ryan

Ryan nalał sobie szampana i objął Alysse.
-Za Aly- powidział- I za jej przyszłego męża- zaśmiał sie.

Nicole

- Ja dziękuję... - powiedziała Nicole. Zrobiła się cichsza od momentu, kiedy wszystko wyszło na jaw. Czuła się strasznie głupio. - W zamian napiję się soku... - nalała sobie soku do szklanki i wzniosła toast razem z innymi.

Jake

Jake wziął kawałek tortu i poszedł do Blair. Zastukał w drzwi.

Liam

Liam podszedł bliżej stołu. Także wzniósł toast razem z innymi.

Blair

Blair poprawiła się na poduszce i powiedziała 'proszę'.

Beatriz

Bea również wzniosła toast. Zbliżyła się do Nicole.
- Nie siedź taka cicha. Zresztą. Nie wiem, czy ci mówiłam, że też przez to przechodziłam. Ale miałam gorzej, bo byłam jeszcze młodsza... - powiedziała ciszej.