ul.Słoneczna 59- Beatriz Aguilar

Beatriz

Bea obudziła się na kanapie. Tv było włączone całą noc. "Cholera! Ale będę mieć rachunki!" Poszła się umyć i ubrała w czarną koszulkę, czerwoną bluzę z kapturem i dzinsy. Postanowiła trochę posprzątać. Po dwóch godzinach cały dom lśnił czystością. Beatriz nie miała nic do roboty więc siadła przed komputerem.

Beatriz

Bea patrzyła tępo na szyby po których spływały krople deszczu. Snuła się po domu i nie wiedziała co ze sobą zrobić. W końcu nie wytrzymała. Założyła kurtkę, zarzuciła kaptur na głowę i wyszła z domu. Co z tego, że pada.

Beatriz

Bea wróciła do domu totalnie mokra. Po drodze zauważyła, że ktoś nowy wprowadził się do domu na jej ulicy. Coś czuła, że będzie chora. Nie miała z kim gadać, nie miała co robić. Przebrała się w luźne spodnie i koszulkę i rozpakowała aparat. Zaczęła bawić się w robienie próbnych zdjęć.

Po zapełnieniu całej karty zdjęciami, wypróbowaniu wszystkich możliwych opcji i rozgryzieniu co i jak, Bea poszła do sypialni. Przebrała się w koszulę nocną i poszła spać.

Beatriz

Bea obudziła się z potwornym bólem brzucha i katarem. "No pięknie" - pomyslała. Poszła do łazienki, a później ubrała się w krótką spódniczkę i szarą koszulkę odkrywającą pępek. Zjadła coś szybko i poszła do samochodu.

Beatriz

Dziewczyna wróciła do domu. Rozpakowała zakupy i wzięła tabletkę Ibupromu. Ból był wręcz nieznośny.
- Kurde! Zapomniałam o chusteczkach! - powiedziała do siebie Bea siąkając nosem. Była w złym humorze. Postanowiła się przejść. Wrzuciła do torebki pudełko z tabletkami i wyszła.

Beatriz

Beatriz wróciła do domu. Ostatnie zdanie Ryana nie dawało jej spokoju. Nie chciała, by przez jakiegoś faceta jej kontakty z przyjaciółkami się psuły. Przebrała się w luźne domowe ubrania. Zrzuciła zdjęcia do komputera, a potem zeszła na dół i włączyła tv. Rozwaliła się na kanapie i próbowała znaleźć najdogodniejszą pozycję. Przeżucała kanały, aż trafiła na ciekawy film.

Kiedy film się skończył Beatriz poszła spać.

Beatriz

Bea obudziła się w lepszym nastroju niż wczoraj. Przeszkadzał jej tylko katar i lekki ból brzucha. Umyła się i ubrała dzinsowe rybaczki i czerną bluzkę z rękawem 3/4. Na śniadanie zjadła jajecznicę, a potem powtórzyła sobie ostatnią lekcję przed wyjściem na uczelnię. Wkrótce potem wzięła potrzebne rzeczy i poszła do auta.

Beatriz

Dziewczyna wróciła do domu. "Przyjaciele... przyjaciół będzie pewnie jeszcze trochę. Ale ponoć przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie może trwać długo." Bea wzięła zeszyty i książki i zaczęła się uczyć.

Beatriz

Dziewczyna obudziła się na kanapie w otoczeniu góry zeszytów i książek. Wstała i poszła się umyć. Ubrała się w spódniczkę i czarną bluzeczkę, na którą narzuciła białą koszulę. Zjadła coś szybko, zabrała potrzebne zeszyty i książki i wyszła z domu.

Beatriz

Lokatorka weszła do domu. Miała ciężki dzień na uczelni. Zjadła to co jeszcze się w lodówce ostało i poszła do komputera. Po dwóch godzinach stwierdziła, że czas się pouczyć. Zeszła na dół, wzięła podręczniki i notatki i rozsiadła się na kanapie. Próbowała się skupić, ale coś ją rozpraszało. Zaczęła krążyć po pokoju. Włączyła swoją ulubioną piosenkę na cały regulator i zaczęła śpiewać z wokalistą. "Mam nadzieję, że w pobliżu nie mieszka ktoś komu by to przeszkadzało..."

Alyssa

Alyssa podbiegła pod dom Beatriz. Musiała z ną porozmawiać. W końcu to ona była ofiarą Ryana więc ona ja zrozumie. Zapukała.

Beatriz

Beatriz miała pewien przebłysk i sciszyła muzykę. Podeszła do drzwi.
- O, cześć Alyssa... Hm, wejdź - zrobiła gest ręką.

Alyssa

-Beatriz ja muszę z tobą poważnie porozmawiać. Wiem że ty nie wiedziałaś że ja i Ryan no wiesz jesteśmy ze sobą. Ja już mu wszystko wybaczyłam i ja nie w tej sprawie. Musze z kimś pogadać o tym co się stało.

Beatriz

- Ehem. - mruknęła tylko Beatriz - No to siadaj. Oj, tylko zabiorę ten stos makulatury... - dziewczyna prędko zebrała z kanapy zeszyty i książki. - Więc. O co chodzi? - coś czuła, że to nie będzie lekka rozmowa.

Alyssa

-Beatriz- mówiła przez łzy- Ryan przyszedł do mnie. Świtnie nam sie rozmawiało i wypiliśmy wino. Mocne. Na początku troszkę, później coraz wiecej i..No chyba sama podejrzewasz co sie stało. Tak naprawdę pamiętam tylko to że wypiliśmy. Nic więcej nie pamietam, tak sie upilam. Bea! A jesli ja jestem w ciąży?- płakała.