ul.Słoneczna 56- Dezire Bullere

Alyssa

Mały dom parterowy dla 3-4-osobowej rodziny. Dzięki prostej konstrukcji i niewielkim gabarytom jest ekonomiczny w budowie. Dodatkowym walorem jest możliwość poszerzenia bryły budynku bez konieczności zmiany konstrukcji dachu. Dom posiada kominek wewnętrzny i zadaszony taras. Projekt dostępny w wersji Słoneczko wersja mała oraz Słoneczko wersja duża. Rzuty obu wersji prezentujemy obok. Dostępna również wersja z garażem.

Dezire

Stanęła przed małym domkiem, który z ogrodu wspaniale się prezentował.
No nieźle - uśmiechnęła się sama do siebie. Przytaszczyła walizkę do drzwi. Wyjęła klucz i weszła do domu. Zaczęła rozpakowywać rzeczy.

Dezire

Dezire postanowiła zrobić zakupy do domu. Wzięła torebkę i zamknęła drzwi.
Sklep Spożywczy>>

Dezire

Wróciła do domu z wypakowanymi siatkami. Rozpakowała zakupy, wyjęła z walizki stary dres i wzięła się za sprzatanie i układanie. Zaczęła od kuchni. Sporzadziła liste najpotrzebniejszych zakupów na jutro. Czuła, że jej życie nabiera kolorów.

Edit: Postanowiła zapoznać się z sąsiadami, przebrała się w letnią sukienkę i ruszyła ulicą.

Dezire

Wróciła do domu i zabrała się za dalsze rozpakowywanie rzeczy. Rozejrzała się po prawie pustych pokojach.
-Jutro muszę iść na zakupy do sklepu meblowego. Trzeba jakoś przyzdobić te puste ściany...

Dezire

Dezire postanowiła skorzystać z okazji i kupić sobie telefon. Byłoby jej o wiele łatwiej porozumiewać się ze znajomymi. Wzięła torebkę i wyszła z domu, udając się w stronę dzielnicy handlowej.

Dezire

Wróciła do domu z nowym nabytkiem, zachwycając się urokiem telefonu. Podłączyła go do ładowarki. Połozyła się na materacu i snuła plany na następny dzień.

Dezire

Wstała szybko, wzięła zimny prysznic, przebrała się i ruszyła do drzwi. Zamknęła je na klucz i wyszła.

Dezire

Dez wróciła zmęczona do domu. Miała nadzieję, że niedługo dostanie odpowiedź na podanie o pracę i zostanie ono pozytywnie rozpatrzone. Zależało jej na tej posadzie. Rzuciła torebkę na kanapę. Wyjęła z walizki ciepły sweterek i wybrała sie na spacer do parku. Powoli zaczynało się ściemnać.

Dezire

Weszła do domu. Ściągnęła sweter i zapaliła papierosa, zaczęła się zastanawiać, gdzie ustawi sofę i telewizor. Prawie wszystkie rzeczy rozpakowała, zostało jej jeszcze parę ciuchów, które niestety nie mieściły się w drewnianej komodzie.- Jutro pójdę po zakupy-postanowiła. Wyjęła z lodówki zimny sok i nała sobie do szklanki. Obserwowała co dzieję się na zewnątrz.

Dezire

Postanowiła sprawdzić czy nadeszła odp. na jej podanie. Wyszła z domu udając się w stronę Dzielnicy Kariery.

Dezire

Dez wróciła do domu. Jutro miała zacząć pracę, musiała wcześnie wstać, dlatego wyszczotkowała zęby, wzięła prysznic, ubrała się w pidżame i ułozyła się do spania.
"Pierwsza noc w nowym miejscu"-pomyślała.

Dezire

Dez obudziła się wypoczęta. Wzięła prysznic, wygrzebała jakąś bluzkę i spodnie, wzięła torebkę i wyszła. Ruszyła w kierunku sklepu.

Dezire

Dez wróciła do domu z zakupami. -No, teraz zrobie sobie sniadanko. Wyciągnęła małą miseczkę, otorzyła płatki i wsypała trochę do miski, zalała mlekiem i śniadanie było już gotowe. Po zjedzeniu posiłku, zjadła jeszcze rogała. Przebrała się w elegancką, służbową sukienkę. Wzięła torbę i pieniądze. Zamknęła dzrzwi na klucz, odetchnęła świeżym powietrzem i pełna entuzjazmu ruszyła do pracy.

Dezire

Dez dotarła do domu. Była zmeczona, postanowiła, że troche odpocznie, a potem pójdzie po zakupy i do sklepu meblowego. Przebrała się i zapaliła papierosa.
Odebrała SMS'a od Nicol. Wygrzebała z walizek ładna sukienkę, zrobiła makijaż. Wzięła pieniadze, postanowiła, że wstąpi jeszcze do sklepu, aby kupic jej prezent. Wyszła.