Znaleziono 91 wyników

Mef obeszła cały sklep w poszukiwaniu potrzebnych jej rzeczy. Zapłaciła 100$ i wyszła.
Wreszcie będę mieć porządne jedzenie-pomyślała.

Zajęcia. Pan profesor. Notatki. Mef obudź się! -Martha powtarzała to sobie w myślach. Zupełnie nie mogła się skupić.
Dotrwała do konca zajeć i wyszła.

Martha weszła do restauracji. Na zapleczu przebrała się i zaczęła wykonywać swoje obowiązki.

Po 3h wyszła.

Znów tak wszystko zaniedbała. Nie chciała się tłumaczyć. Szybko przeszłą do swojego gabinecku i po przepracowanych 3h wyszła.

-Łaaaaaaa.... -powiedziała na cały głos Martha. Taki długi sen i jeden wielki odpoczynek zupełnie ją rozleniwił. Myslała, ze jakos poradzi sobie z obowiązkami. Z tym wszystkim, co ja otacza.
Nagle b ...

Mef usiadła w swojej ławce. Zaczęła zapisywać notatki.

Po 2,5h wyszła.

Po pracy w sądzie Mef przyszła tu-do restauracji.
Trzeba popracować-pomyślała przygnebiona i zabrała się do pracy. Po 4h wyszła.

Martha szybko wbiegła do budynku sądu. Co ona powie na swoje usprawiedliwienie? Że rodzina ciężko chora? Że leżała w szpitalu?
Niee... najlepiej powiedzieć prawdę. Mef ze wszystkeigo się wytłumaczył ...

Przez długi czas Mef była zupełnie w rozbiciu. Zaniedbała się. Ale w końcu znalazla siły do dalszej walki z życiem. Dziś ma zamiar wybrać się do pracy, na uczelnie...

Mef załadowana siatkami i butlą wody weszła do domu, rzuciła wszystko na szafkę i położyła się na kanapie. Musiała odpocząć. Ten dzień to nie lada wyzwanie:
-najpierw nauka. Pytanie, pytanie i jeszcz ...

Po dniu pełnym nauki i pracy dziewczyna ledwo pchała wózek. Wrzuciła tam chleb, ser, masło, baniak 5l wody, sól, dwie cytryny, łososia w galarecie i kilka innych rzeczy, zapłaciła 30$ i poszła zapakow ...

Martha po szkole i pracy w sądzie przybyła tu, do restauracji.
Tu mogła się 'uspokoić', odetchnąc. Na chwilę odciąć się od świata, bo klientów było mało, a Ci, którzy jednak byli, zamawiali coś banal ...

Martha po zajeciach przybyła do pracy.
Pamiętała dokładnie drogę i szybko dotarła tam, gdzie miała.
Przepracowała 4h i wyszła.

Martha na zajeciach spisała się wspaniale.
Wykładowca pytał ją o wiele rzeczy dot. biologii i dziewczyna bez błednie odpowiedziała na wszystkie pytania.

W końcu nudy sie skonczyły, bo Martha, pare godzin temu wyszła z domu. Poszła do pracy, w drodze powrotnej zajrzała do kościoła. I teraz znow jest w domu. Ale kto wie, ile tu jeszcze będzie siedzieć?