Znaleziono 37 wyników

Wszedł do pokoju, odświeżył się pod prysznicem i zamówił kolację, którą niedługo dostarczono do pokoju. Po zjedzeniu poszedł spać.

Lucas wszedł do pizzerii, założył fartuch i czapeczkę i wszedł do kuchni. Zauważył spojrzenie szefowej, szybko wziął się do gotowania.

Po 6 godzinach pracy chłopak przebrał się, wziął plecaczek i w ...

Lucas obudził się, zerknął jednym okiem na zegarek na szfce nocnej. Wyszedł do łazienki. Po 5 minutach wyszedł, wygrzebał z plecaka stare dżinsy i podkoszulek, wziął manatki i wyszedł z pokoju.

Lucas wszedł do pokoju. Odświeżył się i połozył na łózku. Włączył telewizor i zaczął przerzucać z jednego na drugi kanał. Zatrzymał się na programie ABC.

Lucas również skończył pracę. Wyszedł do szatni, przebrał się, zabrał swoje rzeczy i wyszedł z pizzerrii.

Lucas wszedł do pizzerii, zaczął się rozgladać.
-Ty jesteś Barton?-usłyszał w pewnym momencie.
-Tak to ja...-odpowiedział nieśmiało.
-Za mną!-krzykneła kobieta i zaprowadziła go do szatni.
-Masz t ...

Chłopak wszedł do księgarni, krążąc tam i z powrotem między regałami. W końcu znalazł czego szukał- " Młody kucharz". Podszedł do kasy i wyjął z portfela 20$. Wyszedł z księgarni.

Lucas obudził się w wygodnym łóżku, przez chwilę nie kojarzył faktów, ale potem wszystko zaczęło układać się w całość. "Wysiadłem z pociągu, poznałem dziewczynę, zamówiłem pokój, zdobyłem pracę.. ...

Lucas wrócił do pokoju. Rzucił się na łóżko. "Mam pracę...no właśnie, co dalej?"-pomyślał. Ręcę ułożył pod głowę i włączył telewizor.

Lucas wszedł do biura, podszedł do tablicy. "A jednak się udało"-pomyślał. "Zaraz, przecież Liberty tez tam parcuje"- to jeszcze bardziej go uszczęśliwiło. Wyszedł z biura i poszed ...

-Ładny domek-uśmiechnął się.-No nic, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Do zobaczenia!- powiedział i odszedł.

-Więc, idziemy?-zapytał ją po raz drugi. Ruszyli w stronę ulicy Słonecznej, rozmawiając po drodze.

Lucas aż podskoczył.-Dobrze, więc idziemy...-spojrzał pytająco na Liberty.-Gdzie mieszkasz?

-Już? Ok. Odprowadzić cię?... Nie ma w tym żadnego podtekstu...-powiedział.-Wiesz mówię to na wszelki wypadek, żebyś źle o mnie nie myślała.-usmiechnął się.

Lucas oderwał się od wpatrywania w Liberty. Zwrócił teraz swój wzrok na morze.
-Lubię. -odpowiedział krótko.- Miałem kiedyś psa, Jacka i bardzo go lubiłem. Był moim jedynym przyjacielem.-zaraz ugryzł ...