Autor |
Wiadomość |
Beatriz |
Wysłany: Pon 16:56, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Kobieta wpadła do gabinetu przełożonego.
- Pani Aguilar, czy coś się stało? - spytał weterynarz widząc jej morderczy wzrok.
- Nie, nic. - ucięła. - To co mam dziś robić?
- Zaraz będę miał prostą operację, będziesz mi asystować. - Bea skinęła głową, założyła fartuch i poszła do drugiej sali.
Po pracy wyszła z budynku. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pon 11:05, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
Zaraz po zajęciach Bea pojechała do kliniki. Na ubranie zarzuciła swój fartuch i poszła do przełożonego. Dziś dostała jej się papierkowa robota. "Nuuudyyy..." pomyślała siadając przy biurku. Po kilku godzinach weterynarz ją odprawił i Bea wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pon 17:04, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dziewczyna weszła do gabinetu swojego przełożonego. Od razu wydał jej kilka poleceń, bo było dużo roboty, a on musiał zająć się czymś ważnym. Po kilku godzinach wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pią 17:35, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
Beatriz przyszła do pracy. Po trzech godzinach chciała kończyć, ale doktor zatrzymał ją jeszcze, bo było dużo "pacjentów". Ostatecznie spędziła w klinice pięć godzin. W końcu skończyła i wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Śro 17:52, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
Beatriz przyszła do pracy. Po kilku godzinach skończyła i opuściła budynek. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pon 16:13, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
Po egzaminie Beatriz przyjechała do kliniki. Przepracowała swoją zmianę, wykonała wszystkie wydane jej polecenia i wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pią 17:14, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
Bea weszła do gabinetu, przygotowała się i poczekała na pierwsze polecenia. Po przyjeciu kilkunastu czworonogich pacjentów przełożony pozwolił jej zakończyć na dziś. Pożegnała się w i wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Wto 15:40, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Beatriz podjechała pod klinikę. Weszła do środka, przywitała się z przełożonym i zajęła się swoimi obowiązkami. Po dwóch godzinach wyszła. |
|
|
Josh |
Wysłany: Wto 11:24, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Josh wszedł niepewnie do budynku. Nie widział wielu ludzi. Było jedno pomieszczenie, gdzie siedziały zwierzaki z ich właścicielami...
- Przepraszam? Czy pan Brown? - spytała jakaś kobieta przy wejściu.
- Tak, to ja.
- Nowy stażysta... W takim razie proszę się udać pod gabinet. Ten po prawej stronie. Zaraz przyjmie pana doktor...
Josh podszedł pod odpowiednią salę. Zaraz ze środka wyszła jakaś kobieta w średnim wieku.
- Pan Brown? Proszę ze mną.
Weszli do gabinetu, gdzie czekał już pierwszy 'pacjent'. Josh zaczął pracę. Wykonywał polecenia pani weterynarz i przyglądał się jej pracy. Po skończonej robocie Josh wyszedł z kliniki, zadowolony z pierwszego dnia w pracy. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Pon 15:27, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Beatriz weszła do kliniki. Przygotowała się i zaczęła swoją robotę.
Po kilku godzinach skończyła i wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Czw 19:32, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
Beatriz weszła do kliniki. Przywitała się w weterynarzem i rozpoczęła swoją pracę.
Po 3 godzinach skończyła, pożegnała się i wyszła. |
|
|
Beatriz |
Wysłany: Wto 17:05, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Bea podjechała pod ładny budynek kliniki. Miała dwie godziny. Przywitała się z doktorem.
- Dzień dobry, Jestem Beatriz Aguilar, nowa...
- ...stażystka. Bardzo dobrze. Mamy sporo klientów, głównie z problemami typu "obcięcie pazurów". Przydasz mi się. - zaprowadził ją do gabinetu i przyjął pierwszą osobę z psem. Beatriz uważnie się przyglądała, i wykonywała polecenia.
Po skończonej pracy, ponownie biegiem, ruszyła do samochodu na następne zajęcia. |
|
|
Nicole |
Wysłany: Pią 19:02, 12 Sty 2007 Temat postu: Klinika dla zwierząt |
|
Twój ulubieniec zachorował? W takim razie to miejsce jest dla niego najodpowiedniejsze.
Od weterynarza, po chirurga - dla zwierząt wszystko!
OOC: TEN PIES ŻYJE!!! <- Alyssa |
|
|