Kawiarenka Capri

Beatriz

- Na kolana? Nie... Teraz już zresztą za późno, jak mniemam. - Bea siliła się na dystans, bo w głębi serca czuła coś innego. Odsunęła pusty pucharek i położyła sobie torebkę na kolanach.

Ryan

Mężczyzna usiadła obok.
-Ale Beatriz proszę cię! To co się stało to przeszłość! Czy nie mozemy o tym zapomnieć i zaprzyjaźnić się?

Beatriz

Dziewczyna spojrzała na Ryana. Milczała przez chwilę. Pomyślała, o ilu rzeczach musi zapomnieć, i że to się chyba nigdy nie uda. Przeszłość to dziś, ciągle ją goni i nie pozwala zapomnieć.
- Niech będzie. Bądźmy przyjaciółmi - powiedziała wolno i wyciągnęła rękę na zgodę.

Ryan

Ryan z uśmiechem ścisnął dłoń dziewczyny i jak na dżentelmena przystało pocałował ją w rękę NA ZNAK PRZYJAŹNI.
-Ciesze sie ze wszystko sobie wyjasniliśmy.

Beatriz

Bea krótko skinęła głową i podniosła się z krzesła. Podeszła do lady i zapłaciła za lody. Wróciła do chłopaka.
- Muszę iść. Hm, do zobaczenia... - pożegnała się i ruszyła w stronę wyjścia.

Ryan

Ryan uśmiechnął się. Cieszył się że zaczyna się zmieniać. Zapłacił za hamburgera i kawę poczym odjechał.

Dezire

Dezire podjechała autem pod kawiarenkę, zaparkowała w pobliżu, zamknęła auto i popatrzyła na zegarek. Miała jeszcze 15 minut, wzięła mietowego cukierka i weszła do środka. Rozejrzała się. Przy jednym ze stolików siedział David, na jej widok usmiechnął się.
-Witam.-powiedziała Dezire i usiadła przy stoliku.
-Cześć, pięknie wyglądasz!-powiedział David wpatrując się w dziewczynę.
-Dzięki.-usmiechnęła się.
-Więc co zamawiamy?
-Ja poproszę....hm-zaczęła się zastanawiać.-Kawałek ciasta i orzechowe Cappucciono.-rzekła zdecydowanie.
-To ja poproszę ciasto i kawę "Latte".-na jego tawrzy zagościł uśmiech.
Zaczęli rozmowę, Dez bardzo przyjemnie rozmawiało się z Davidem. Przy okazji dowiedziała się wielu ciekawych rzeczy na temat Davida, jego miasta, rodziny... Czas upłynął bardzo przyjemnie. Po skończeniu kawy pożegnali się. Dez wyszła z kawiarni i wsiadła do auta.

Blair

Blair weszła do kawiarenki. Usiadła na miejscu, w którym siedziała gdy poznała Jake'a.
- Pamiętasz?

Jake

Jake'owi oczy zaszły mgłą.
- Pamiętam. Piłaś kawę i przeglądałaś gazetę, a ja podszedłem i zapytalem czy tu wolne...

Blair

Blair zamówiła dwie kawy Latte. Usiadła nad parującym kubkiem.
- To takie miłe. Mieć z kim wychodzić wieczorem.. stroić się dla kogoś...

Jake

- I też piłaś Latte. - uśmiechnął się Jake i napił się gorącego płynu. Położył dłoń na ręce Blair i dotknął pierścionka. - Sierpień?

Blair

- Pomyślałam dokładnie o tym samym co ty. - uśmiechnęła się Blair. - Sierpień.

Jake

Jake właśnie chciał czule cmoknąć Blair w policzek, kiedy rozdzwonił się jego pager.
- Cholera jasna. - zaklął i spojrzał na wyświetlacz. Zerwał się. - Przepraszam Blair. Problem z moim pacjentem. - Wybiegł z sali.

Blair

Blair westchnęła. Odstawiła kawę, uregulowała rachunek za ich oboje i zapaliła na zewnątrz papierosa. Poszła dalej.

Ryan

Ryan z Nickiem weszli. Usiedli p;rzy stoliku.
-Słuchaj, ty pewnie oswiadczyles sie juz Ash, nie?